27.10.2015

Miejsce, które nie powinno istnieć


Göbekli Tepe (wybrzuszone wzgórze) to miejsce w południowo - wschodniej Turcji skrywające pozostałości najstarszej świątyni świata. 
Tutaj nasi przodkowie nagle, 12 tys. lat temu, z niewiadomych powodów zaczęli czcić nieznanych bogów. Byli tak konsekwentni w tej swojej wierze (zazdroszczę uporu i samozaparcia), że praktykowali ją przez ponad 3 tysiące lat (najprawdopodobniej między rokiem 10 000 a 6 500 r. p.n.e.)


Odkrycie tego prehistoryczne sanktuarium dokonało takiej rewolucji w nauce jako koło w transporcie. 





Dlaczego?
Cóż, zgodnie z naukowymi poglądami na historię naszej cywilizacji, w tamtych czasach byliśmy kulturą zbieracko-łowiecką. Co to znaczy? Ono to, że naszymi ulubionymi zajęciami zaraz po uganianiu się za dorodnymi mamutami było zbieranie co ładniejszych albo co ostrzejszych kamyków...

Ani w głowie było nam te kamyki układać, obrabiać czy łączyć ze sobą. A już w ogóle nie stać nas było na żadną zbiorową robótkę budowlaną. Powiedziałabym, że w tamtych czasach duch pracy zbiorowej jeszcze się w nas nie obudził…
No właśnie, tak sądzono, do czasów odkrycia Göbekli Tepe, które wymagała rozbudowanej organizacji społecznej.




Wtedy okazało się, że my jednak te kamienie potrafiliśmy nie tylko obrabiać ale też łączyć i układać w skomplikowane struktury. Do tego, przy takiej robocie, na pewno musieliśmy wołać kumpli z podwórka no bo sami  to raczej 50 tonowego głazu byśmy nie ruszyli… 


Udowodniono, że kult w tym sanktuarium trwał kilka tysięcy lat. Co charakterystyczne, kolejne pokolenia wznosiły swoje nowe świątynie zasypując starsze budowle. 
Dlatego też o tym miejscu zapomniano. Po prostu nasi przodkowie nagle postanowili zasypać ostatni kompleks i nigdy już tam nie wracać. Zrobili to, z tak samo nieznanych powodów z jakich zaczęli go budować. 


I teraz zaczyna się najciekawsze. 











Najstarsze warstwy są największe, najbardziej okazałe, najlepiej zbudowane. I tak struktura datowana na 10 tys. p.n.e. zawiera słupy megalityczne (niektóre z nich nawet 50 tonowe) połączone ścianami tworzącymi owalne struktury. W warstwie wyżej odkryto natomiast szereg przylegających do siebie prostokątnych pokoi z podłogą z polerowanego wapienia! Natomiast kolejne warstwy są coraz mniejsze, już nie tak majestatyczne, tak iż ostatnie z kamiennych słupów, nie są nawet słupkami.   
Jak to możliwie? 
Czyżby pojawiły się związki zawodowe i wprowadziły 8 godzinną dniówkę, a może kodeks pracy zabraniał noszenia takich ciężarów... 
A może po prostu stopniowo zapomniano tę techniczną wiedzę, która była do tego niezbędna.

Wypada jedynie ubolewać nad tym,  że dotychczas przebadano zaledwie kilkanaście procent terenu. Do tej pory odkopano tylko 4 owalne struktury, a badania geofizyczne wskazują na istnienie kolejnych 16 struktur. 
I na koniec jeszcze jeden smaczek. Niedawna analiza DNA pszenicy wskazuje, że odmiana dzika występująca w okolicy Karaca Dağ jest najbliższą pszenicy współczesnej. Karaca Dağ leży ok. 30 km od Göbekli Tepe :-).



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz